Forum Forum Ruchu ¦wiat³o-¯ycie w Kozach  Strona G³ówna Forum Ruchu ¦wiat³o-¯ycie w Kozach
Forum dla wszyskich obecnych i by³ych cz³onków oraz sympatyków Oazy w Kozach
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   U¿ytkownicyU¿ytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ciZaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ci   ZalogujZaloguj 

Egzorcyzmy Anneliese Michel

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Ruchu ¦wiat³o-¯ycie w Kozach Strona G³ówna -> Religia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat  
Autor Wiadomo¶æ
Kasiula
Administrator
Administrator



Do³±czy³: 15 Wrz 2007
Posty: 282
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 6 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: ¦ro 16:26, 22 Pa¼ 2008    Temat postu: Egzorcyzmy Anneliese Michel

Anneliese Michel - opêtana ¶wiêta

W poranek 1 lipca 1976 r. ³adna, czarnow³osa dziewczyna zostaje znaleziona martwa w swym w³asnym ³ó¿ku. Jej zmaltretowane cia³o, poraniona twarz i powybijane zêby ¶wiadcz± o strasznym cierpieniu. Rozgor±czkowane media, pokazowy proces i wyrok s±du: winny jest ksi±dz, egzorcysta... Kim nadzwyczajnym by³a ta niemiecka studentka z Klingenbergu, egzorcyzmowana za ¿ycia, a po ¶mierci uznawana przez wielu za ¶wiêt±?

Zabiegajcie o w³asne zbawienie z boja¼ni± i dr¿eniem (Flp 2,12)
Anneliese Michel - tak brzmia³o prawdziwe iin,iê dziewczyny, o której dramatycznych prze¿yciach opowiada film pt. Egzorcyzmy Emily Rosê, wy¶wietlany w kinach polskich od 28 pa¼dziernika 2005 r. Scenariusz filmu zosta³ napisany na podstawie prawdziwej, wstrz±saj±cej historii opêtanej dziewczyny, która zosta³a opisana, z ca³± naukow± dokumentacj±, przez prof. Felicitas D. Goodman, antropologa kultury i religioznawcê, w ksi±¿ce Egzorcyzmy Anneliese Michel, dostêpnej od niedawna równie¿ w t³umaczeniu na jêzyk polski (Wydawnictwo Arka Noego).


Anneliese Michel
Sam temat opêtania i w ogóle istnienia szatana budzi niema³e zainteresowanie i emocje. Czemu umar³a ta niewinna dziewczyna? By³a chora psychicznie czy opêtana? Czy faktycznie istniej± demony, które mog± zniewoliæ i zabiæ? A co na to wszystko wspó³czesna nauka? Czy psychiatria wyklucza istnienie szatana? Kto ma racjê: ksi±dz, który egzorcyzmuje dziewczynê, czy prokurator, który oskar¿a ksiêdza o ¶redniowieczn± ciemnotê? Takie oto tematy porusza ów film, wypowiadaj±c g³o¶no skrywane przez widzów to jedno, w koñcu, i zasadnicze pytanie: istnieje ten inny, niewidzialny, duchowy ¶wiat czy te¿ nie? Filmowy prokurator twierdzi, i¿ wie, ¿e nie ma z³ych duchów. Choæ uwa¿a siebie za praktykuj±cego chrze¶cijanina, w czasie rozprawy s±dowej nakazuje podniesionym g³osem ³awnikom, aby "nie wierzyli" w to wszystko, co mówi ksi±dz na temat okrucieñstw szatana. Pani adwokat, choæ zdeklarowana agnostyczka, podchodzi do tych dramatycznych wydarzeñ bez ¶wiatopogl±dowych uprzedzeñ. W miarê zag³êbiania siê w sprawê przeczuwa jej nadnaturalny charakter, nawet otrzymuje czytelne znaki dotycz±ce istnienia niewidzialnej rzeczywisto¶ci. W czasie procesu pani mecenas uczciwie deklaruje swoj± otwarto¶æ wobec mo¿liwo¶ci istnienia ¶wiata duchowego, czyni±c z tego zasadniczy argument w obronie oskar¿onego ksiêdza. Ten z kolei nie ma najmniejszych trudno¶ci z wiar± w dzia³anie z³ego ducha, od kiedy stan±³ naprzeciw niego oko w oko w dramatycznej walce duchowej o uwolnienie dziewczyny. W koñcu ksiêdza uznano za winnego ¶mierci Emily Rosê, przypisuj±c mu ¶wiadome zaniedbanie psychiatrycznego leczenia dziewczyny. Widz wyczuwa jednak, ¿e w gruncie rzeczy chodzi o s±dowy proces nie tyle egzorcysty, ile diab³a. De facto s±d orzeka, ¿e go nie ma, a je¶li tak¿e niewinna by³a nauka, to winowajc± musia³ zostaæ ¶redniowieczny zabobon i ksi±dz.

Film Egzorcyzmy Emily Rose niesie ze sob± niezwykle wa¿ne przes³anie, które najmocniej zosta³o podkre¶lone w ostatniej scenie: zabiegajcie o w³asne zbawienie z bo ja¼ni± i dr¿eniem (Flp 2, 12). Ksi±dz Ernest Alt, który egzorcyzmowa³ Anneliese, wskazuje na dwie rzeczywisto¶ci, które siê z niezwyk³± wyrazisto¶ci± ujawni³y przed wszystkimi ¶wiadkami tych dramatycznych wydarzeñ, a które równie¿ re¿yser pragn±³ wyraziæ w filmie: Najpierw jest to wymiar otch³ani, która siê otwiera, kiedy stworzenie chce byæ jak Bóg. Szatan chcia³ tego i nadal chce. My wszyscy chcemy tego w mniejszym lub wiêkszym stopniu w ka¿dym grzechu. Druga rzeczywisto¶æ to wymiar Bo¿ego Dzie³a Zbawczego w Jezusie, Synu Boga, który sta³ siê cz³owiekiem, rzeczywisto¶æ, która ¿yje w Ko¶ciele katolickim we wszystkich sakramentach i w dzia³aniu Ko¶cio³a.


Fakty

Od filmu przejd¼my do autentycznych wydarzeñ. Anneliese by³a jedn± z czterech córek pañstwa Michelów, ludzi bardzo prawych i pobo¿nych, mieszkaj±cych w Klingenbergu w Niemczech. Choæ od dziecka delikatna i chorowita, to jednak "by³a ca³kiem normalna" - wspominaj± jej kole¿anki; potrafi³a byæ weso³a i razem z innymi robiæ kawa³y i ¿artowaæ. Co¶ "nienormalnego" zaczê³o siê z ni± dziaæ krótko przed szesnast± rocznic± urodzin, czyli na jesieni 1968 r. Wed³ug ¶wiadectwa jednej z kole¿anek Anneliese nie mog³a siê ruszyæ po koszmarnej nocy. Czu³a siê jakby ¶ci¶niêta przez jak±¶ przeogromn± si³ê, która nie pozwala³a jej oddychaæ. Daremna próba wo³ania o pomoc, przemoczone ³ó¿ko, strach... Prawie rok pó¼niej sytuacja siê powtarza. Wizyta lekarska i dok³adne badania neurologiczne nie wykazuj± ¿adnych zaburzeñ. Mimo tego zostaje wys³ana do sanatorium, gdzie jej towarzyszki z przera¿eniem obserwowa³y, jak czernia³y jej niebieskie oczy, jak zmienia³y siê jej rêce lub jak chwyta³ j± jaki¶ dziwny kurcz. Pomimo zarwanego roku szkolnego zdolna i pracowita dziewczyna zdaje maturê i przygotowuje siê na studia w wy¿szej szkole pedagogicznej. Jako m³oda studentka skar¿y siê swojej mamie, ¿e "co¶ stuka w moim pokoju". Matka wysy³a j± do laryngologa, ten jednak nie stwierdza w jej s³uchu ¿adnych zaburzeñ. Jednak¿e prawdziwy problem pojawi³ siê wówczas, gdy inni w domu zaczêli s³yszeæ pukanie gdzie¶ spod po³ogi, sufitu czy szafy. A kiedy przestraszeni stawali do modlitwy przed figur± Matki Bo¿ej, twarz Anneliese wykrzywia³a siê na ró¿ne sposoby, z jej czarnych oczu zionê³a za¶ przera¿aj±ca nienawi¶æ. Modlitwa rodzinna, czêsta Eucharystia i wieczorny ró¿aniec przynosi³y coraz mniejsz± ulgê dziewczynie, która duchowo i fizycznie czu³a siê z dnia na dzieñ gorzej, skar¿±c siê na osaczaj±ce j± zjawy. Taki okropny strach - zwierza siê swemu powiernikowi duchowemu, a w przysz³o¶ci egzorcy¶cie, o. Arnoldowi Renzowi. To jest takie przera¿enie, ¿e ojciec my¶li, i¿ znajduje siê ju¿ w samym piekle, ¿e jest tak opuszczony, jak nikt na ¶wiecie... Wyobra¿am sobie wtedy, ojcze Arnoldzie, ¿e tak by³o na Górze Oliwnej... tylko w niewyobra¿alnym stopniu jeszcze gorzej, bo On przecie¿ wzi±³ na siebie grzechy ca³ego ¶wiata. A¿ do znudzenia i wyczerpania mno¿± siê wizyty u przeró¿nych lekarzy. Na usilne pro¶by rodziców i o. Arnolda w domu pojawiaj± siê tak¿e wytrawni znawcy z dziedziny duchowo¶ci i opêtania. Jeden z nich zanotowa³ nastêpuj±ce s³owa: Anneliese by³a mi³± dziewczyn±, pochodz±c± z g³êboko religijnego domu. Skar¿y³a siê: Czujê, ¿e nie mam w³asnego "ja ". Potem powiedzia³a, ¿e od czasu do czasu widzi diabelskie twarze, których nie mog³a bli¿ej opisaæ... W pewnych odstêpach czasu gwa³townie odrzuca³a od siebie po¶wiêcone przedmioty... W pokojach rozsiewa³a wokó³ siebie odór spalenizny i gnojówki. Jednocze¶nie studiowa³a, i to z powodzeniem. Rzuca³a siê w oczy jej weso³o¶æ, nie unika³a towarzystwa i zachowywa³a siê tak, jak zachowuje siê m³oda, zakochana dziewczyna - wspomina kole¿anka ze studiów. Chodzi³a wtedy ju¿ z Piotrem, o którym wiedzia³a, ¿e ¿ywi do niej g³êbokie uczucia. Choæ bynajmniej go nie unika³a, to jednak uwa¿a³a, ¿e z powodu swych osobliwych problemów nie powinna anga¿owaæ siê w g³êbsz± relacjê z nim. Piotr jednak by³ nieustêpliwy, pociesza³ j± i siebie, ¿e w koñcu znajdzie siê lekarz, który odkryje prawdziwe ¼ród³o dziwnych dolegliwo¶ci. Nie opu¶ci³ jej do koñca ¿ycia, nie zniechêci³ siê nawet wtedy, kiedy - jak sam wspomina - wpatrywa³a siê w niego wzrokiem pe³nym nienawi¶ci i warcza³a, wydaj±c zwierzêce odg³osy. W miarê up³ywu miesiêcy zachowania Anneliese stawa³y siê coraz bardziej potworne: skaka³a po ¶cianach, biega³a po schodach, spija³a z pod³ogi swój mocz, wk³ada³a g³owê do muszli klozetowej, drapa³a i gryz³a ¶ciany, trac±c przy tym zêby; nago tarza³a siê w ¿wirze lub te¿ moczy³a w wodzie, usi³uj±c ugasiæ straszliw± gor±czkê w ciele. Mia³a niewiarygodn± si³ê fizyczn±: gdy siostra usi³owa³a j± schwyciæ, to rzuci³a j± o pod³ogê jak lalk±. Prawje w ogóle nie spa³a, a kiedy siê k³ad³a do ³ó¿ka, wygl±da³a jak nie¿ywa. Z powodu napiêtych miê¶ni szyi dziewczyna nie by³a w stanie ani piæ, ani nawet oddychaæ. Nagle uspokaja³a siê, wraca³a do równowagi, kilka godzin modli³a siê, uczy³a, gra³a na fortepianie...


Egzorcyzmy
W swej bezradno¶ci pañstwo Michelowie napisali list do biskupa z pro¶b± o odprawienie egzorcyzmów nad córk±. Odwiedzaj±cy ich dom duchowni tak¿e nie mieli ju¿ w±tpliwo¶ci, ¿e chodzi o opêtanie. Wspiera³ ich rad± o. Adolf Rodewyk SI, który w czasie drugiej wojny ¶wiatowej przez kilka lat, w ukryciu przed gestapem, egzorcyzmowa³ pewn± pielêgniarkê ze szpitala. W ci±gu wielu lat pracy nad t± problematyk± przeanalizowa³ setki przypadków opêtania. Osobisty kontakt z Anneliese w jej w³asnym domu przekona³ go, i¿ chodzi³o w³a¶nie o to najgorsze... Pozostaje jeszcze pytanie - pisa³ o. Rodewyk - o diab³a, który mia³ j± w posiadaniu. Pytana wielokrotnie, Anneliese wci±¿ podawa³a imiê Judasz. Jest on dobrze znany z historii opêtañ... Nieustannie popycha³ opêtanych do kradzie¿y Hostii, uniemo¿liwiaj±c jej prze³kniêcie. U Anneliese znajdujemy co¶ podobnego. Sama powiedzia³a, ¿e nie mog³a prze³kn±æ Hostii i dlatego trzyma³a j± w ustach, aby siê rozpu¶ci³a. Anneliese jest opêtana, a g³ówny diabe³ nazywa siê Judasz. Za tym sformu³owaniem stoi my¶l, ¿e mog± byæ jeszcze inne z³e duchy, drugorzêdne. Niestety, to ostatnie przypuszczenie sprawdzi³o siê w ca³ej pe³ni. Gdy dosz³o w koñcu do egzorcyzmów, nêkane modlitw± kap³ana demony zaczê³y dawaæ o sobie znaæ. Zapiski ojca Arnolda Renza z pierwszego egzorcyzmu daj± pewne wyobra¿enie o walce, która na dobre siê rozpoczê³a: Najmocniej Anneliese lub demony reaguj± na wodê ¶wiêcon±. [Opêtana] zaczyna wyæ i miotaæ siê. Trzymaj± j± trzej mê¿czy¼ni: pan Hein, Piotr i ojciec. Anneliese próbuje gry¼æ na lewo i na prawo, kopie nog± w moim kierunku. Od czasu do czasu wyje, szczególnie przy wodzie ¶wiêconej. Czasami skomli jak pies. Powtarza: skoñczcie z tym gównem! ty, ksiê¿e, zasrañcu! ty brudna ¶winio! Przekleñstw i wyzwisk jest znaczniej wiêcej - darujmy jednak sobie ich przytaczanie.


W trakcie egzorcyzmu...
Egzorcyzm to uroczysta modlitwa, w której Ko¶ció³ publicznie i na mocy swej w³adzy rozkazuje w imiê Jezusa Chrystusa z³ym duchom, aby odesz³y od opêtanej osoby. Z do¶wiadczenia egzorcy¶ci wiedz±, ¿e znajomo¶æ imion demonów oraz ich liczby daje wiêksz± w³adzê nad nimi w czasie sprawowania egzorcyzmów. Obydwaj duchowni - o. Arnold Renz i ks. Alt - modl±c siê nad Anneliese, godzinami, bez wytchnienia, nêkali demony, zanim ujawni³a siê ich ca³a szóstka: Lucyfer, Judasz, Kain, Neron, Hitler i Fleischmann. Za wyra¼nym pozwoleniem Anneliese o. Arnold nagrywa³ na magnetofon przebieg egzorcyzmów, których w sumie odby³o siê kilkadziesi±t. Bardzo niewielk± czê¶æ tego materia³u przela³a na papier prof. Felicitas D. Goodman w swej ksi±¿ce o Anneliese Michel1. Kiedy kap³an w towarzystwie osób najbli¿szych dla Anneliese zmusza³ demony do opuszczenia cia³a udrêczonej dziewczyny, rozkazuj±c im s³owami z rytua³u, z Pisma ¶w., czy te¿ wzywaj±c ¶wiête imiona - rozlega³y siê nieopisane krzyki, warczenia i skowyty. Wprawdzie ze straszliw± w¶ciek³o¶ci±, ale odpowiada³y duchownym na zadawane pytania. Którego¶ razu diabe³ zmuszony by³ do uczynienia wyznania: Mam wam co¶ do powiedzenia. Ona siê cieszy... poniewa¿ ci±gle siê modlili¶cie... Macie modliæ siê dalej. Rzecz wrêcz niewiarygodna: poprzez krzyk demonów Matka Bo¿a dawa³a znaæ, ¿e jest nieustannie obecna i panuje nad ca³± sytuacj±. Us³yszawszy to tak niezwyk³e i zarazem upragnione pocieszenie, o. Arnold zamierza rozpocz±æ pie¶ñ maryjn±. Jednak¿e nie daje rady, poniewa¿ wybucha przera¼liwy i nigdy wcze¶niej nie s³yszany dot±d ryk. D³awi±c siê, jakby mia³ zaraz zwymiotowaæ swoje wnêtrzno¶ci, diabe³ krzyczy: Idzie Ona, idzie Ona! Wielka Pani!

Przes³uchuj±c ten fragment ta¶my magnetofonowej, prof. Goodman - wytrawna i do¶wiadczona specjalistka z dziedziny religioznawstwa - prze¿y³a szok. Na marginesie stronicy w swej ksi±¿ce zapisa³a: To, co s³ychaæ, jest tak przygniataj±ce i tak sugestywne, ¿e musia³am wy³±czyæ magnetofon, aby siê uspokoiæ i zwalczyæ md³o¶ci, które z trudem opanowa³am (s. 186). W czasie modlitwy Anneliese ma niewiarygodn± si³ê: wyrywa siê z objêæ ojca i Piotra, a nastêpnie upada na kolana, wstaje, znów upada - i tak kilkaset razy, rani±c sobie kolana.

Egzorcyzm z 30 grudnia 1975 r. rozpocz±³ siê tak samo jak wiele innych. Lecz naraz rozleg³ siê wrzask demonów: Nie wychodzimy, bo Ten nie zezwala! Boski Zbawiciel? - pyta kap³an. Tak... On tego nie chce. Drêczone wielogodzinnymi egzorcyzmami demony skowyta³y, pragn±c opu¶ciæ cia³o dziewczyny, jednak otrzymywa³y z Nieba nakaz pozostania. Okaza³o siê, ¿e dopiero ¶mieræ przynios³a ostateczne uwolnienie. W przededniu ¶mierci - wspomina o. Arnold - powiedzia³a nagle podczas egzorcyzmu: Prosz± o rozgrzeszenie! - to by³o jej ostatnie s³owo, jakie do mnie wypowiedzia³a.

O pó³nocy duchowny rozkaza³ demonom, aby siê uciszy³y i pozwoli³y zasn±æ dziewczynie. Anneliese po³o¿y³a siê i spokojnie zasnê³a, nie budz±c siê ju¿ nigdy. Umar³a z wycieñczenia.

Po kilku latach doktor Theo Weber-Arma przestudiowa³ orzeczenia lekarskie, odkrywaj±c fakty, które zosta³y przemilczane w czasie g³o¶nego procesu nad egzorcystami. Z odkryæ tego szwajcarskiego uczonego wynika, ¿e Anneliese Michel trzykrotnie poddawana by³a badaniom EEG. Ka¿dorazowo wykluczano u niej istnienie epilepsji, a jednak podawano jej przez szereg lat m.in. zentropil i tegretol - ¶rodki antyepileptyczne o rujnuj±cym dla organizmu dzia³aniu ubocznym. Doktor nie ma w±tpliwo¶ci, ¿e wysokie stê¿enie tych preparatów i ich wieloletnie stosowanie musia³o kiedy¶ doprowadziæ organizm Anneliese do wycieñczenia i ¶mierci. Za b³êdn± diagnoz± i leczeniem sz³a oczywi¶cie odpowiedzialno¶æ konkretnych lekarzy, do której jednak nigdy nie zostali oni poci±gniêci.


Ekspiacja

Czworo oskar¿onych w procesie
egzorcystów, od lewej:
ks. Ernst Alt, ojciec Arnold Renz,
Anna i Józef Michelowie
Dlaczego Anneliese Michel zosta³a opêtana przez z³e duchy? Opêtanie dotyka osoby, które otwar³y siê na dzia³anie szatana poprzez pakty satanistyczne, praktykowanie magii, spirytyzmu, bioenergoterapii czy innych form okultyzmu. U Anneliese nie mo¿na by³o znale¼æ nawet ¶ladu czego¶ takiego. W miarê przeci±gaj±cej siê modlitwy nad dziewczyn± i tajemniczego oporu ze strony z³ych duchów ks. Alt doszed³ do nastêpuj±cego wniosku: Wydaje mi siê to za udowodnione, ¿e chodzi tutaj o typowy przypadek opêtania ekspiacyjnego. W rozmaitych rozmowach, jakie w tym czasie z ni± przeprowadzi³em, dawa³a mi do zrozumienia, ¿e znowu bêdzie bardzo ciê¿ko. Ogromnie siê tego ba³a i smuci³a z tego powodu. Ale uwa¿a³a, ¿e to musi przyj¶æ. W przypadku opêtania ekspiacyjnego egzorcy¶ci bardzo siê natrudz± poniewa¿ wcale nie tak ³atwo jest zrozumieæ sens pokuty. Jedyn± pociech± jak± siê ma jako osoba niewtajemniczona, jest to, ¿e poprzez to straszne cierpienie uratowanych jest wiele dusz. Czy tego rodzaju interpretacja nie by³a wyrazem bezsilno¶ci kap³ana w walce ze z³ym duchem? Sk±d wnioskowa³, ¿e Anneliese cierpia³a owe diabelskie udrêki nie z powodu grzechów w³asnych, lecz cudzych? W±tpliwo¶ci te by³yby uzasadnione, gdyby dziewczyna nie pozostawi³a po sobie osobistych notatek i nagrañ z rozmów przeprowadzonych z kierownikami duchowymi. Z dokumentów tych wynika, ¿e Anneliese jasno i wyra¼nie u¶wiadamia³a sobie to, ¿e jej straszliwe zmaganie siê z mocami z³a oraz wszelkie wynikaj±ce st±d cierpienia i upokorzenia pomagaj± innym ludziom osi±gn±æ zbawienie. Owszem, wydaje siê to dziwne i niezrozumiale dla dzisiejszego cz³owieka, wychowanego w duchu indywidualizmu. Czy mo¿na wszak toczyæ walkê duchow± z szatanem zamiast i dla dobra drugiego cz³owieka? Od samego pocz±tku - od walki i zwyciêstwa Chrystusa na Krzy¿u - chrze¶cijañstwo odpowiada, ¿e tak. Wraz z jedynym Zbawicielem i dziêki Jego jedynemu zwyciêstwu nad szatanem prowadzimy duchow± walkê z niewidzialnym ¶wiatem upad³ych anio³ów: bytów osobowych, inteligentnych, ca³kowicie z³ych oraz wrogich Bogu i cz³owiekowi. Niezale¿nie od protestów ze strony rzekomo "¶wiat³ych umys³ów" prawda ta integralnie przynale¿y do nauki wiary i przepowiadania Ko¶cio³a katolickiego od czasów pierwszych aposto³ów. Niestety, faktem jest, ¿e za ¿ycia Anneliese Michel nawet niektórzy teologowie katoliccy otwarcie prezentowali pogl±dy odmienne w stosunku do nauki Ko¶cio³a. Zdaniem ks. Alta, skazanego przez ¶wiatopogl±dowo uprzedzony s±d, zredukowanie przez niektórych teologów rzeczywisto¶ci opêtania demonicznego do czysto naturalistycznych zaburzeñ o charakterze psychicznym przyczyni³o siê w znacznym stopniu do porzucenia praktyki egzorcyzmowania. W Niemczech nie ma do dzi¶ oficjalnie ustanowionych ksiê¿y egzorcystów. Natomiast zainteresowanie okultyzmem w ró¿nych postaciach - nie wykluczaj±c satanizmu - staje siê tam prawie powszechne. Niejednokrotnie pustoszej±ce budynki klasztorne i parafialne s³u¿± jako miejsca zebrañ grup ezoterycznych, które - w swojej istocie - s± satanistyczne.

W takim oto duchowym klimacie Anneliese Michel coraz g³êbiej pojmowa³a, ¿e jej straszliwe do¶wiadczenia nie s± daremne: s³u¿± przypomnieniu zlekcewa¿onej przez zlaicyzowanych chrze¶cijan prawdy, ¿e szatan rzeczywi¶cie istnieje i ¿e piek³o tak¿e jest realnie istniej±cym niebezpieczeñstwem dla nie nawróconego cz³owieka. Ta¶my magnetofonowe z przebiegu egzorcyzmów, zawieraj±ce zapis g³osów demonów, zdjêcia zmasakrowanego cia³a Anneliese i jej osobiste zapiski - to elementy jakby testamentu tej niemieckiej dziewczyny, przekazanego w szczególno¶ci tym, którzy nie licz± siê ju¿ z niebezpieczeñstwem dzia³ania szatana.

Warto zapytaæ: z jakiej racji jej straszliwe udrêki mia³yby pomóc innym w zbawieniu? Otó¿ dlatego, ¿e ta nie zrozumiana i pos±dzana o chorobê psychiczn± dziewczyna mia³a rzeczywisty udzia³ w Mêce samego Jezusa. Wy³±cznie dziêki temu zjednoczeniu z Ukrzy¿owanym jej cierpienie mia³o zbawczy charakter: zbawczy nie tylko dla niej samej, ale tak¿e dla innych ludzi. Co wiêcej: to przecie¿ sam Chrystus w niej cierpia³ - takie bowiem jest znaczenie stygmatów, które widzia³o u Anneliese szereg osób. Dziêki g³êbokiej wiêzi z Jezusem tak¿e owo trzymanie na uwiêzi kilku demonów w jej ciele nabiera zbawczego wymiaru: chodzi bowiem o dokonywanie siê zwyciêskiej walki nad diab³em w Ko¶ciele, który jest Cia³em Mistycznym Chrystusa. A gdy w jednym cz³onku Ko¶cio³a dokonuje siê zmaganie z wrogami zbawienia, korzystaj± z tego inne cz³onki - na wzór ¿ywego organizmu. Temu niezwykle trudnemu powo³aniu towarzyszy³y tak¿e szczególne ³aski, jakie Anneliese otrzymywa³a od Zbawiciela. Otrzymywa³a od Niego mianowicie pouczenia, które - dla lepszego odró¿nienia ich od sugestii szatañskich - przedstawia³a swemu kierownikowi duchownemu. Pod dat±24.10.1975 roku zapisa³a nastêpuj±ce s³owa Jezusa: Twoje cierpienie, twój smutek i brak pociechy s³u¿± mi do tego, aby ratowaæ inne dusze. Innego dnia us³ysza³a: Nieprzerwanie pro¶ i b³agaj za twoich bli¼nich, aby i oni tak¿e osi±gnêli wieczn± ojczyznê, a tak¿e: Módl siê i ofiaruj wiele za moich kap³anów. Nie na darmo ukaza³em ci wielko¶æ i godno¶æ ka¿dego kap³ana, tak ¿e zadr¿a³a¶ z boja¼ni.

Anneliese wiedzia³a, ¿e nie cierpi na darmo, choæ nie ¶mia³a nawet przypuszczaæ, jak wielka nagroda spotka j± za tê godn± najwy¿szego szacunku i podziwu ofiarno¶æ. W jej notatniku znajdujemy niezwyk³y, wzruszaj±cy dialog: Musisz jeszcze co¶ zapisaæ - mówi Zbawiciel. Nie chcia³am tego zapisaæ - wyja¶nia Anneliese - poniewa¿ s±dzi³am, ¿e jest to od szatana; poza tym moja dusza wzdraga siê przed tym. Zbawiciel ¿±da ode mnie pos³uszeñstwa, dlatego to zapisujê. Zbawiciel powiedzia³: "Zostaniesz wielk± ¶wiêt± ". Nie chcia³am nadal w to uwierzyæ, wtedy Zbawiciel da³ mi znak, ¿e dobrze us³ysza³am. £zy p³aczu....

ks. Andrzej Trojanowski TChr
[link widoczny dla zalogowanych]


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wy¶wietl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Ruchu ¦wiat³o-¯ycie w Kozach Strona G³ówna -> Religia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach

fora.pl - za³ó¿ w³asne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin