Forum Forum Ruchu ¦wiat³o-¯ycie w Kozach  Strona G³ówna Forum Ruchu ¦wiat³o-¯ycie w Kozach
Forum dla wszyskich obecnych i by³ych cz³onków oraz sympatyków Oazy w Kozach
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   U¿ytkownicyU¿ytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ciZaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ci   ZalogujZaloguj 

£ami±c Kod Leonarda Da Vinci

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Ruchu ¦wiat³o-¯ycie w Kozach Strona G³ówna -> Religia / Felietony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat  
Autor Wiadomo¶æ
Mleko
Administrator
Administrator



Do³±czy³: 31 Pa¼ 2007
Posty: 830
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 15 razy
Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: z Chabrowej :P
P³eæ: Mê¿czyzna

PostWys³any: Wto 9:07, 21 Kwi 2009    Temat postu: £ami±c Kod Leonarda Da Vinci

[link widoczny dla zalogowanych] t³umaczenie: Kaszmir

1.a) „Kod Leonarda da Vinci”: fakt czy fikcja?

Co to jest „Kod Leonarda da Vinci”?

„Kod Leonarda da Vinci” jest powie¶ci±. Jego wydawca, Doubleday, opublikowa³ j± z du¿ym rozg³osem w marcu 2003 roku i usilnie promowa³ j±. W wyniku tego – powie¶æ debiutowa³a na pierwszym miejscu listy bestsellerów sporz±dzanej przez „New York Times” i pozosta³a od tamtego czasu na tej li¶cie, sprzedaj±c siê w milionach egzemplarzy. Wydawca twierdzi, ¿e ona jest „najlepiej sprzedaj±c± siê ksi±¿k± dla doros³ych w okresie jednego roku”.


O czym jest „Kod Leonarda da Vinci”?

To jest powie¶æ, w której „udzia³ bior±” tajemnicze stowarzyszenia, spiski, Ko¶ció³ katolicki i fikcyjna „prawda” o Jezusie Chrystusie. Tutaj jest w³asne streszczenie autora:

S³awny ekspert z zakresu symboli – z Harwardu – jest wezwany do Muzeum w Luwrze, aby zbadaæ seriê tajemnych symboli dotycz±cych dzie³ sztuki Leonarda da Vinci. W odczytaniu tego kodu ujawnia klucz do jednej z najwiêkszych tajemnic wszechczasów… i staje siê cz³owiekiem ¶ciganym.

W powie¶ci jest przytaczane to, ¿e Ko¶ció³ katolicki uprawia wielowiekow± konspiracjê, aby ukryæ „prawdê o Jezusie Chrystusie” przed lud¼mi. Aby to osi±gn±æ nie waha siê przed morderstwami.


Co Leonardo da Vinci ma wspólnego z t± histori±?

Leonardo da Vinci jest przedstawiany jako przywódca konspiracji, która strze¿e tajemn± „prawdê” o Jezusie Chrystusie. W tej powie¶ci mówi siê, ¿e on zaplanowa³ ró¿ne kody i sekretne symbole w swoich dzie³ach, w szczególno¶ci w obrazie „Ostatnia wieczerza”. Wed³ug tej powie¶ci, ten obraz przedstawia rzekom± ¿onê Jezusa, Mariê Magdalenê, obok niego jako symbol jej znaczenia w Jego nauczaniu. W rzeczywisto¶ci, postaæ, któr± Dan Brown identyfikuje jako Mariê Magdalenê jest Janem Aposto³em, który tradycyjnie by³ postrzegany jako najm³odszy z Aposto³ów i dlatego czêsto przedstawiany jest w ¶redniowiecznej sztuce bez brody.


Dlaczego Ko¶ció³ katolicki powinien byæ zainteresowany t± powie¶ci±?

Chocia¿ ta ksi±¿ka jest dzie³em fikcyjnym, to znajduje siê w niej stwierdzenie, ¿e jest ona wynikiem drobiazgowych badañ i posuwa siê nawet do wywo³ania wra¿enia, ¿e jest oparta na faktach. Ona ma nawet oficjalne o¶wiadczenie na samym pocz±tku, ¿e jest oparta na faktach, co podnosi znaczenie twierdzenia o tym, ¿e jest na nich oparta. W konsekwencji - wielu czytelników, katolików i niekatolików, bierze na powa¿nie twierdzenia, które s± zawarte w tej ksi±¿ce.

Na przyk³ad ta ksi±¿ka promuje nastêpuj±ce idee:

-Jezus nie jest Bogiem; by³ tylko cz³owiekiem
-Jezus by³ mê¿em Marii Magdaleny
-Ona powinna byæ wielbiona jako bogini
-Jezus mia³ z ni± córkê
-Ta córka da³a pocz±tek wybitnej linii rodzinnej, która do tej pory jest wci±¿ obecna w Europie
-Biblia zosta³a zmontowana przez pogañskiego cesarza rzymskiego
-Jezus by³ postrzegany jako cz³owiek, a nie jako Bóg a¿ do czwartego wieku, gdy zosta³ uczyniony Bogiem przez cesarza Konstantyna
-Ewangelie zosta³y wydane, aby podeprzeæ twierdzenia pó¼niejszych chrze¶cijan
-W pierwotnych ewangeliach, Maria Magdalena bardziej ni¿ Piotr by³a wyznaczona do ustanowienia Ko¶cio³a
-Istnieje tajemnicze stowarzyszenie funkcjonuj±ce pod nazw± Zakon Syjonu, które wci±¿ wielbi Mariê Magdalenê jako boginiê i usi³uje utrzymaæ tê prawdê przy ¿yciu
-Ko¶ció³ katolicki jest ¶wiadomy tego wszystkiego i przez wieki walczy³, aby to dalej by³o zatajone. W tym celu czêsto dopuszcza³ siê mordów
-Ko¶ció³ katolicki czêsto zabija³ potomków Chrystusa, aby zapobiec wzrostowi liczebnemu Jego nastêpców

Katolicy powinni interesowaæ siê t± ksi±¿k±, gdy¿ ona nie tylko fa³szywie przedstawia ich Ko¶ció³, ale równie¿ podaje, ¿e wiara chrze¶cijañska jest ca³kowicie fa³szywa!


Czy inni chrze¶cijanie równie¿ powinni byæ zaniepokojeni t± ksi±¿k±?

Oczywi¶cie. Tylko niektóre z obra¼liwych twierdzeñ „Kodu Leonarda da Vinci” odnosz± siê bezpo¶rednio do Ko¶cio³a katolickiego. Reszta uderza w sama wiarê chrze¶cijañsk±. Je¿eli twierdzenia tej ksi±¿ki by³yby prawdziwe, to wszystkie formy chrze¶cijañstwa by³yby fa³szywe (mo¿e oprócz gnostyckiej/feministycznej wersji skupiaj±cej siê na Marii Magdalenie, a nie na Jezusie).


Kto jest autorem ksi±¿ki?

Autorem jest Dan Brown. To by³y nauczyciel jêzyka angielskiego, który by³ ju¿ wcze¶niej autorem trzech ksi±¿ek. Dwie pierwsze, „Cyfrowa wie¿a” i „Zwodniczy punkt”, by³y powie¶ciami sensacyjnymi. Trzecia powie¶æ oznacza³a zwrócenie siê autora ku pisaniu powie¶ci sensacyjnych, w³±czaj±cemu w swoj± tematykê chrze¶cijañstwo i Watykan. „Kod Leonarda da Vinci” jest pisany w tym nastroju, a jest do tego stopnia popularny, ¿e o¿ywi³ sprzeda¿ poprzednich ksi±¿ek, i doprowadzi³ do umieszczenia ich na listach najlepiej sprzedaj±cych siê ksi±¿ek.

Brown planuje wykorzystanie „Kodu Leonarda da Vinci” jako trampoliny dla nowej serii podobnych ksi±¿ek, z tym samym bohaterem, Robertem Langdonem, który bêdzie „umiejscowiony w Pary¿u, Londynie i w stolicy Stanów Zjednoczonych – Waszyngtonie”. W kolejnej powie¶ci „Langdon sam bêdzie wmieszany w tajemnicê na ziemi amerykañskiej. Ta nowa powie¶æ bada ukryt± historiê stolicy naszego narodu”.


Jakie jest religijne pod³o¿e autora?

On twierdzi, ¿e jest chrze¶cijaninem. Strona „Czêsto zadawane pytania” pod jego internetowym adresem zawiera nastêpuj±ce tre¶ci:

CZY JEST PAN CHRZE¦CIJANINEM?

Tak, jestem chrze¶cijaninem – chocia¿ nie w takim rozumieniu, jak przyjmuje to wspó³czesny ¶wiat. Je¿eli zada siê trzem osobom pytanie o to, co rozumiej± pod pojêciem „chrze¶cijanin”, to otrzyma siê trzy ró¿ne odpowiedzi. Niektórzy uwa¿aj± za wystarczaj±cy chrzest. Inni uwa¿aj±, ¿e konieczna jest akceptacja Biblii jako niezmiennego faktu historycznego. Inni jeszcze ¿±daj± wiary, ¿e wszyscy ci, którzy nie akceptuj± Chrystusa jako ich osobistego Zbawcy, s± skazani na piek³o. Wiara jest ci±g³o¶ci±, a wszyscy uczestniczymy w tej linii tam, gdzie mo¿emy. Poprzez próbê osi±gniêcia sztywnej klasyfikacji nieuchwytnych pojêæ takich jak wiara, to koñczymy na dyskutowaniu kwestii semantycznych do takiego punktu, w którym ca³kowicie zapominamy to, co jest oczywiste, a mianowicie to, ¿e wszyscy staramy siê wyja¶niæ wielkie tajemnice ¿ycia. Wszyscy staramy siê pod±¿aæ w³asnymi ¶cie¿kami o¶wiecenia. Uwa¿am siê za ucznia wielu religii. Im wiêcej siê uczê, tym wiêcej mam pytañ. Dla mnie duchowe poszukiwania s± rozwojow± prac± trwaj±c± przez ca³e ¿ycie.


1.b) „Kod Leonarda da Vinci”: fakt czy fikcja?


Kto to jest znawca symboli?

Wed³ug s³ownika Webstera, „symbologist” to „osoba, która zajmuje siê albo jest bieg³a w symbolice”, „symbology” jest okre¶lana jako „sztuka wyra¿ania poprzez symbole”. Zbêdne jest mówiæ, ¿e nie jest to pojêcie powszechne. Brown u¿ywa tego pojêcia nie w tym celu, aby odnie¶æ siê do osoby, która studiowa³a tê dziedzinê, ale w znaczeniu dyscypliny pseudonaukowej. Istotnie, Harvard University nie ma wydzia³u symboliki religijnej, a zatem idea, aby uczyniæ bohaterem powie¶ci „s³awnego znawcê symboliki religijnej z Harvardu” jest dziwaczna.


Jakie s± twierdzenia w ksi±¿ce o badaniach przeprowadzonych w celu napisania tej ksi±¿ki?

Na stronie z podziêkowaniami w tej powie¶ci, Brown zamieszcza wiele podziêkowañ, aby wywo³aæ wra¿enie, ¿e przeprowadzone zosta³o sumienne badanie:

Za hojn± pomoc w badaniach przeprowadzonych na potrzeby tej ksi±¿ki, chcia³bym podziêkowaæ nastêpuj±cym instytucjom: Muzeum w Luwrze, Francuskiemu Ministerstwu Kultury, Projektowi Gutenberga, Bibliotece Narodowej, Bibliotece Towarzystwa Gnostycznego, Dzia³owi Opracowañ Obrazów i Dokumentów Muzeum w Luwrze, Catholic World News, Królewskiemu Obserwatorium Astronomicznemu w Greenwich, London Record Society, The Muniment Collection w Opactwie Westminsterskim, Johnowi Pike’owi, Federacji Naukowców Amerykañskich i piêciu cz³onkom Opus Dei (trzem czynnym i dwóm by³ym), którzy opowiedzieli ich historie, pozytywne i negatywne, dotycz±ce ich do¶wiadczeñ w Opus Dei.

On sk³ada równie¿ podziêkowanie ksiêgarni „za wytropienie tak wielu ksi±¿ek do badañ”, a tak¿e wielu innym osobom.

Nie jest jasne, jak wiele z tych podziêkowañ Browna to rozmy¶lne ich rozci±ganie, aby wywiera³o g³êbsze wra¿enie i podnios³o wiarygodno¶æ ksi±¿ki. Na przyk³ad, Projekt Gutenberga jest internetow± bibliotek± tekstów, a zatem Browna „podziêkowanie” nie mo¿e oznaczaæ nic innego, jak to, ¿e przegl±da³ teksty na jednej ze stron Projektu Gutenberga. To samo dotyczyæ mo¿e tak¿e innych podziêkowañ, które w³±czone zosta³y do tej listy. Podziêkowania muzeom, bibliotekom i podobnym instytucjom mog± oznaczaæ nic wiêcej, jak to, ¿e Brown wykorzysta³ ich zasoby, a one w ¿aden szczególny sposób nie pomaga³y mu w tych poszukiwaniach.

To odnosi siê do podziêkowania skierowanego do Catholic World News. Wydawca Catholic World News, Phil Lawler, gdy siê z nim skontaktowali¶my, stwierdzi³:

Byli¶my zaskoczeni i zdziwieni dowiaduj±c siê, ¿e Catholic World News zosta³o wymienione w podziêkowaniach ksi±¿ki.

Nie mo¿emy przypomnieæ sobie jakiegokolwiek kontaktu z Danem Brownem. Nie jest w³±czony w listê naszych by³ych ani obecnych subskrybentów.

Skoro jest swobodny dostêp do wielu naszych tre¶ci dla ka¿dego, kto odwiedza nasz portal, to jest mo¿liwe, ¿e on otrzyma³ jakie¶ informacje z naszego serwisu informacyjnego. Z pewno¶ci± nie przeprowadzali¶my ¿adnych badañ dla niego ani nie odpowiadali¶my na ¿adne jego pytania.


Jakie s± zasadnicze ¼ród³a inspiruj±ce tê ksi±¿kê?

Internetowa strona autora (www.danbrown.com) wymienia tylko czê¶ciow± bibliografiê dla ksi±¿ki, w³±czaj±c takie tytu³y, jak:

„Holy Blood, Holy Grail” – Michael Baigent, Richard Leigh, Henry Lincoln
„The Messianic Legacy” – Michael Baigent, Richard Leigh, Henry Lincoln
„The Dead Scroll Deception” – Michael Baigent i Richard Leigh
„The Goddess in the Gospels: Reclaiming the Sacred Feminina” – Margaret Starbird
„The Woman with the Alabaster Jar: Mary Magdalene and the Holy Grail” – Margaret Starbird
„The Templar Revelation: Secret Guardians of the True Identity of Christ” – Lynn Picknett, Clive Prince
„Jesus and the Lost Goddess: The Secret Teachings of the Original Christians” – Timothy Freke, Peter Gandy
„When God Was a Woman” – Merlin Stone
„The Chalice and the Blade: Our History, Our Future” – Riane Eisler

Powy¿sze tytu³y to prace wymy¶lone w krêgach New Age, sprzeciwiaj±ce siê rzeczywisto¶ci, koncentruj±ce siê na rzekomych, sekretnych stowarzyszeniach, usi³uj±ce zmieniaæ interpretacjê wiary chrze¶cijañskiej, s± przepojone programem feministycznym. Historycy i badacze religii nie traktuj± powa¿nie tych prac.

Autor „Kodu Leonarda da Vinci” bierze te prace na powa¿nie. Jak wynika z tej listy, autor jest szczególnie zale¿ny od prac Margaret Starbird i od trójki autorskiej – Michael Baigent, Richard Leigh, Henry Lincoln. Dodatkowym, szczególnie wa¿nym ¼ród³em dla Browna jest ksi±¿ka The Templar Revelation.


Kim jest Margaret Starbird?

Jej strona internetowa opisuje j± jako „uczon± rzymskokatolick±”, której badania wykaza³y: „tajny pr±d ezoterycznych entuzjastów ‘boskiej kobieco¶ci’ wcielonej w Marii Magdalenie”. Ponadto – stale bêd±c rzekomo katoliczk±, rozpoczê³a wydawanie ksi±¿ek wychwalaj±cych „¦wiêty Zwi±zek” Jezusa i Marii Magdaleny.” Wed³ug jej strony internetowej:
- „Badania prowadzone przez Starbird rekonstruuj± pocz±tek i zasiêg herezji ¦wiêtego Grala, którego ¶redniowieczni zwolennicy wierzyli, ¿e Jezus by³ mê¿em Marii Magdaleny i w to, ¿e Jego ¿ona i dziecko emigrowali do Galii uciekaj±c przed prze¶ladowaniami”

- „Nowa ksi±¿ka obala mit celibatu Jezusa, odkrywaj±c prawdê zakodowan± w symbolicznych numerach samych Ewangelii przez autorów greckiego Nowego Testamentu. Ta ksi±¿ka wykazuje jednoznacznie, ¿e „¦wiêty Zwi±zek” Jezusa i Pozostawionej Oblubienicy by³ prawdziwym kamieniem wêgielnym wczesnego chrze¶cijañstwa.”

- „Ostatnia ksi±¿ka wyja¶nia, jak bolesna jest sytuacja w rzymskokatolickim duchowieñstwie, której korzenie tkwi± w sta³ym zaprzeczaniu „Oblubienicy” jako partnerki i w ci±g³ym naleganiu na celibat Jezusa”

- „Wczesne chrze¶cijañstwo by³o co do zasady kierowane równo¶ci±, ale pó¼niej wp³yniêto w ten sposób, ¿e uszczuplono rolê kobiety w Ko¶ciele. Ten tekst poszukuje przywrócenia równowagi p³ci zawartej w Ewangeliach”

-„Jej nieuniknionym wnioskiem jest to, ¿e „¦wiêty Zwi±zek” by³ pocz±tkowo bardzo bliski chrze¶cijañskim Ewangeliom”.


Kim s± Baigent, Leigh i Lincoln?

S± autorami ksi±¿ki „Holy Blood, Holy Grail”, która w roku 1982 spopularyzowa³a w ¶wiecie jêzyka angielskiego ideê, ¿e Jezus by³ mê¿em Marii Magdaleny, i ¿e ta linia krwi przetrwa³a w Europie do dzisiejszego dnia pod opiek± organizacji znanej jako Zakon Syjonu.

Carl Olson i Sandra Miesel zauwa¿aj±:
Ta ksi±¿ka jest tak zasadnicza dla „Kodu Leonarda da Vinci”, ¿e Dan Brown zapo¿yczy³ dwa nazwiska autorów dla jego postaci – Leigh Teabing (którego nazwisko jest anagramem od nazwiska „Baigent”). Baigent i Lincoln s± masoñskimi historykami, natomiast Leigh jest fikcyjnym pisarzem...

Brown zapo¿ycza wiele tez z „Holy Blood, Holy Grail”. Jego fikcyjny Zakon prawdopodobnie chroni „¶w. Grala ze ¶wiêt± Krwi±” – wraz z dokumentami do udowodnienia tego – jak równie¿ i cenne ko¶ci Magdaleny.

Po sukcesie „Holy Blood, Holy Grail”, ta trójka kontynuowa³a dzia³anie jako autorzy ksi±¿ki „Messianic Legacy”, która podejmowa³a tematy poprzednich ksi±¿ek, ale ze zmianami. Nastêpnie autorzy wyprodukowali liczne inne ksi±¿ki zwi±zane z „Kodem Leonarda da Vinci” i jego tematami.


Czym jest „The Templar Revelation”?

To jeszcze jedna obrazoburcza ksi±¿ka New Age. L.D. Meagher, recenzent tej ksi±¿ki, ujmuje w nastêpuj±cy sposób to, o czym ksi±¿ka chce nas przekonaæ:

Wszystko to, co wiecie o chrze¶cijañstwie jest b³êdne. Narodzenie Jezusa tak, jak jest przedstawiane przez chrze¶cijan jest mitem, kap³añstwo Chrystusa jest b³êdnie przedstawione, a ukrzy¿owanie mog³o byæ reklamow± sztuczk±. Prawda by³a rozmy¶lnie ukrywana przez dwa tysi±clecia przez ludzi, którym zale¿a³o na popieraniu w³asnego programu, poczynaj±c od przywódców wczesnego chrze¶cijañstwa, w³±czywszy aposto³ów Piotra i Paw³a. Kto mówi w ten sposób? Ci sami ludzie, którzy twierdz±, ¿e ca³un turyñski jest fotografi± Leonarda da Vinci.

W ich wcze¶niejszej ksi±¿ce, „Turin Shroud: In Whose Image?”, Lynn Picknett i Clive Prince utrzymuj±, ¿e ca³un turyñski jest podróbk± wykonan± prymitywn± technik± fotograficzn± rozwiniêt± przez Leonarda da Vinci i wykorzystan± do zarejestrowania w³asnego wizerunku na p³ótnie. Teraz powracaj± z now± ksi±¿k± do tego, co ich poprzednia porzuca³a:

To badanie ca³unu przekona³o ich o tym, ¿e Leonardo by³ wiod±cym cz³onkiem tajemniczego stowarzyszenia zwanego Zakonem Syjonu. Oni uwa¿ali, ¿e ten Zakon wzrós³ obok innego tajemnego zakonu, Zakonu Templariuszy. Jednak w przeciwieñstwie do Templariuszy Picknett i Prince uwa¿aj±, ¿e Zakon Syjonu jest ¿ywy i sprawnie manipuluje codziennymi wydarzeniami.

Jak mo¿na podejrzewaæ, ta praca jest daleka od uczono¶ci. Meagher charakteryzuje sposób oceny dowodu przez autorów w nastêpuj±cy sposób:
To, co wydaje siê nie posiadaæ ani zas³ug ani znaczenia musi byæ zarówno prawdziwe, jak i ¿yciowo wa¿ne. Uzbrojeni w ten wywrócony do góry nogami punkt widzenia, Picknett i Price zanurzaj± siê w badaniu mrocznego ¶wiata herezji i okultyzmu…

Nic w „The Templar Revelation” nie urasta do poziomu „dowodu ostatecznego”. Natomiast, jego wnioski s± oparte na najbardziej kruchych z za³o¿eñ, które s± podpierane najs³abszymi z po¶redniego i ubocznego dowodu albo, jak to bywa czêsto, poprzez zapewnienie, ¿e brak dowodu uzasadnia ich wnioski.

Na koniec, Picknett i Prince, twierdz±, ¿e mroczna konspiracja by³a czyniona przez blisko dwa tysi±clecia. W istocie dwie konspiracje: jedna, w³±czaj±ca wszystkie denominacje chrze¶cijañskie i z Watykanem na czele, zakazuje prawdy, a druga zarz±dzana przez Zakon Syjonu ukrywa j±.

To w³a¶nie od „The Templar Revelation” jest „zale¿ny” Dan Brown, autor „Kodu Leonarda da Vinci”, w twierdzeniach dotycz±cych Leonarda da Vinci.


2.a) Jakie twierdzenia zawiera „Kod Leonarda da Vinci”


Jakie szczegó³owe twierdzenia ksi±¿ki zawiera o¶wiadczenie dotycz±ce „faktów” w powie¶ci?

O¶wiadczenie zapewnia o rzeczywisto¶ci niektórych twierdzeñ dotycz±cych Zakonu Syjonu, Opus Dei (g³ówny temat ksi±¿ki) oraz opisy z ksi±¿ki dotycz±ce sztuki, architektury i rytua³ów.

Chocia¿ o¶wiadczenie to przedstawia najbardziej jawne twierdzenia w sposób ¶cis³y, to sama powie¶æ ma zawieraæ w sobie wiêcej prawdy ni¿ to, co jest okre¶lane na tej stronie jako fakt. Ta ksi±¿ka jest napisana w taki sposób, ¿e sugeruje branie jako prawdziwe jej twierdzeñ o Zakonie Syjonu, Ko¶ciele katolickim i Chrystusie. W³asne spostrze¿enia autora poza ksi±¿k± sugeruj± to samo. Na jego osobistej stronie internetowej, pisze o historycznym sekrecie, który ujawnia w „Kodzie Leonarda da Vinci” i stwierdza:

Ta tajemnica, któr± ujawniam by³a szemrana przez wieki. Nie jest moj± w³asn±. Bezsprzecznie jednak to pierwszy raz, gdy ta tajemnica jest wyjawiona poprzez popularn± powie¶æ, ale sama informacja nie jest niczym nowym.


Co ksi±¿ka twierdzi o Zakonie Syjonu?

Wed³ug o¶wiadczenia o prawdziwo¶ci, Zakon Syjonu – tajne stowarzyszenie europejskie za³o¿one w roku 1099 – jest istniej±c± organizacj±. W roku 1975 Biblioteka Narodowa w Pary¿u dokona³a odkrycia pergaminów znanych jako „Les Dossiers Secrets”, identyfikuj±ce licznych cz³onków Zakonu Syjonu, w tym Izaaka Newtona, Botticellego, Victora Hugo i Leonarda da Vinci.

Powie¶æ kontynuuje opis Zakonu Syjonu jako tajnego stowarzyszenia broni±cego linii krwi Jezusa Chrystusa i Marii Magdaleny. Jest on prze¶ladowany przez Ko¶ció³ katolicki z tego powodu, ¿e ukrywa rzekom± tajemnicê tej linii krwi. Ta organizacja po¶wiêca siê czci „¶wiêtej niewiasty” i organizuje orgie jako formy rytualnego nabo¿eñstwa.


Czym by³y naprawdê „Les Dossiers Secrets”?

One s± zbiorem dokumentów odnalezionym w Bibliotece Narodowej w Pary¿u, który pozornie ustala pochodzenie Zakonu Syjonu, stowarzyszenia tajnego. Te dokumenty zosta³y og³oszone szerokiemu krêgowi odbiorców w latach siedemdziesi±tych i stworzy³y podstawy nastêpuj±cych ksi±¿ek: „Holy Blood, Holy Grail”, „The Messianic Legacy”, a pó¼niej „Kod Leonarda da Vinci”. Te dokumenty zosta³y stworzone przez grupê, któr± kierowa³ ¶mia³y oszust Pierre Plantard.

Chocia¿ „Kod Leonarda da Vinci” dalej traktuje te dokumenty jako autentyczne, to wielu innych pisarzy ezoterycznej „historii” uzna³o, ¿e one s± sfa³szowane. Nawet autorzy „Holy Blood, Holy Grail” i „The Messianic Legacy” pó¼niej zaczêli je kwestionowaæ. Autorzy, Carl Olson i Sandra Miesel zauwa¿aj±:

„The Messianic Legacy” szczegó³owo przedstawia nieporz±dek w zagubionych dokumentach i sfa³szowanych podpisach a¿ Baigent i towarzysze zaczynaj± w±tpiæ w bezstronno¶æ Plantarda. Otó¿ powinni byli, poniewa¿ ten zestaw dokumentów daje ku temu wszelkie powody, ³±cznie z fa³szerstwami dat publikacji. Ten proces przypomina ostatnie sprawy s±dowe ludzi w³±czaj±cych fa³szywe informacje o dzie³ach sztuki do istniej±cych katalogów, aby stworzyæ fa³szyw± historiê dla ich towarów.

Inne wiêksze ¼ród³o idei ezoterycznych, „The Templar Revelation”, okre¶la te dokumentacje jako fa³szerstwa.


Jaka jest rzeczywista historia Zakonu Syjonu?

Zakon Syjonu by³ stowarzyszeniem za³o¿onym w roku 1956 przez czterech Francuzów. Dwoma cz³onkami tego klubu byli André Bonhomme (który by³ prezesem tego stowarzyszenia, gdy zosta³o ono za³o¿one) i Pierre Plantard, który wcze¶niej zosta³ skazany na sze¶æ miesiêcy wiêzienia za oszustwa i defraudacje.

Nazwa tej grupy jest nazw± miejscowej góry we Francji (Col du Mont Sion), a nie Mount Zion w Jerozolimie. Nie ma to zwi±zku z uczestnikami wypraw krzy¿owych, templariuszami, albo wcze¶niejszymi ruchami w³±czaj±cymi „Syjon” do ich nazw.

Ta organizacja rozpad³a siê po krótkim czasie, ale w pó¼niejszych latach Pierre Plantard przywróci³ j± do ¿ycia, twierdzi³, ¿e by³ „wielkim mistrzem” albo przywódc± tej organizacji, i zacz±³ wysuwaæ oburzaj±ce twierdzenia dotycz±ce jej przesz³o¶ci, wcze¶niejszego cz³onkostwa, a tak¿e prawdziwych celów. To w³a¶nie on twierdzi³, ¿e ta organizacja wywodzi siê od wojen krzy¿owych. Razem z pó¼niejszymi wspó³pracownikami stworzyli i scalili „Les Dossier Secrets” w Bibliotece Narodowej w Pary¿u. On by³ tym, który stworzy³ historiê, ¿e ta organizacja strzeg³a tajemnicy królewskiej linii krwi, mog±cej pewnego dnia powróciæ do w³adzy politycznej.


Jaki jest dowód, ¿e jest to historia Zakonu?

Po tym jak twierdzenia Plantarda dotycz±ce Zakonu dosz³y do wiadomo¶ci publicznej, jego wcze¶niejsi wspólnicy zaprzeczyli jego twierdzeniom. W jednym z o¶wiadczeñ z³o¿onych w roku 1996 dla BBC przez pierwszego prezesa Zakonu Syjonu, André Bonhomme stwierdzi³:

Zakon Syjonu ju¿ nie istnieje. Nigdy nie byli¶my w³±czeni w ¿adn± dzia³alno¶æ o charakterze politycznym. To by³o tylko piêciu przyjació³, którzy dla ¿artów po³±czyli siê. Sami nazwali¶my siê Zakonem Syjonu, poniewa¿ w pobli¿u by³a góra o takiej samej nazwie. Nie widzia³em Pierre Plantarda przez ponad dwadzie¶cia lat i nie wiem, czego on jest wart, ale zawsze mia³ du¿± wyobra¼niê. Nie wiem, dlaczego ludzie usi³uj± zrobiæ jak±¶ wielk± rzecz z niczego.

Stacja BBC stwierdza ostatecznie:

Nie ma dowodu istnienia Zakonu Syjonu a¿ do lat piêædziesi±tych dwudziestego wieku; aby go odnale¼æ nale¿y udaæ siê do miasteczka St. Julien. Zgodnie z prawem francuskim ka¿de nowe stowarzyszenie albo zrzeszenie powinno zostaæ zarejestrowane w odpowiednim urzêdzie. Dlatego s± tutaj akta ukazuj±ce, ¿e Zakon Syjonu z³o¿y³ do urzêdu odpowiednie formularze w roku 1956. Wed³ug jednego z za³o¿ycieli, to dziwaczne stowarzyszenie przyjê³o nazwê nie od Jerozolimy, ale od po³o¿onej w pobli¿u góry (Col du Mont Sion, wysoko¶æ 786 m). Ten zbiór dokumentów równie¿ zawiera dane, ¿e wielki mistrz Zakonu, Pierre Plantard, który jest postaci± centraln± w tej historii, spêdzi³ pewien czas w wiêzieniu.

Dla obszernej chronologii zdarzeñ dotycz±cych Pierre Plantarda, Zakonu Syjonu i ewentualnego ustania dzia³alno¶ci, mo¿na zobaczyæ materia³y na stronach internetowych zebrane przez badacza Paula Smitha, [link widoczny dla zalogowanych]


Jaki jest dowód, ¿e Pierre Plantard by³ oszustem?

Paul Smith zauwa¿a:
Pierre Plantard zosta³ skazany 17 grudnia 1953 roku, przez s±d w St. Julien-en-Genevois na sze¶æ miesiêcy wiêzienia za z³amanie francuskiego prawa dotycz±cego „nadu¿ycia zaufania” („Abus de Confiance”).

Dowód na powy¿sze zosta³ odnaleziony w li¶cie napisanym w roku 1956 do podprefekta St. Julien-en-Genevois, który mo¿e byæ odnaleziony w zbiorze, który zawiera statuty z roku 1956 Zakonu Syjonu i rejestracjê jego dokumentów z tego roku:

W naszych archiwach odnale¼li¶my uwagê opatrzon± dat± 15 grudnia 1954 roku informuj±c± nas o tym, ¿e Pierre Plantard zosta³ skazany na sze¶æ miesiêcy wiêzienia za „nadu¿ycie zaufania” wed³ug artyku³ów 406 i 408 kodeksu karnego.

W latach osiemdziesi±tych Plantard twierdzi³, ¿e spêdzi³ wiele lat poza Zakonem Syjonu, podczas, którego to czasu cz³owiek nazywaj±cy siê Roger-Patrice Pelat s³u¿y³ jako jego wielki mistrz.

Pelat jednak by³ uwik³any w skandal korupcyjny, a Plantard w koñcu sta³ zosta³ w³±czony w zbadanie tego skandalu przed s±dami francuskimi. Paul Smith zauwa¿a:
Kiedy sêdzia Jean-Pierre Thierry sta³ siê przewodnicz±cym s±du francuskiego kieruj±cym tym ¶ledztwem w sprawie finansowego skandalu korupcyjnego Patrice’a Pelata z lat osiemdziesi±tych, Plantard dobrowolnie z³o¿y³ zeznania w latach dziewiêædziesi±tych dostarczaj±c dowody do ¶ledztwa, twierdz±c, ¿e Pelat by³ „Wielkim Mistrzem Zakonu Syjonu”. Sêdzia nakaza³ przeszukanie domu Plantarda, który ods³oni³ zbiór dokumentów Zakonu Syjonu, twierdz±cych, ¿e Plantard by³ „prawdziwym królem Francji”. Ten sêdzia zatrzyma³ nastêpnie Plantarda na przes³uchanie, na 48 godzin, za¿±da³ od Plantarda, aby z³o¿y³ przysiêgê. Wtedy Plantard o¶wiadczy³, ¿e wszystko to zosta³o przez niego zmy¶lone, po czym Plantard otrzyma³ powa¿ne ostrze¿enie, aby nie „igraæ” z francuskim wymiarem sprawiedliwo¶ci. Sta³o siê to we wrze¶niu 1993 roku i wszystko to by³o relacjonowane przez prasê tamtego okresu. To by³a przyczyna ostatecznego zakoñczenia dzia³alno¶ci przez Zakon Syjonu w roku 1993.

Pierre Plantard zmar³ w roku 2002.

Jaki jest Zakon Syjonu za³o¿ony przez Plantarda w porównaniu z Zakonem, który zosta³ przedstawiony w „Kodzie Leonarda da Vinci”?

Olson i Miesel zauwa¿aj±, ¿e w celu realizacji zadania polegaj±cego na promowaniu
„bosko¶ci kobiecej” Brown przyj±³ Zakon Syjonu w wersji zaprezentowanej w „Holy Blood, Holy Grail” i w podobnych pracach:

Sfa³szowane dokumenty i godne podziwu ksi±¿ki (dotycz±ce aktualnego Zakonu) uleg³y zwielokrotnieniu. Wykazy s³awnych wielkich mistrzów zosta³y sporz±dzone. Nabo¿eñstwa do bogini (Goddess-worship) jednak nie by³y czê¶ci± przedsiêwziêcia (w odró¿nieniu od Browna wersji Zakonu). W roku 1975 Plantard zacz±³ sam siebie nazywaæ „Plantard z St. Claire” roszcz±c sobie pretensje do powi±zañ ze szlachetnego rodu rodzinami szkockimi w³±czonymi w ruch masonerii, która zbudowa³a dziwn± kaplicê Rosslyn blisko Edynburga. (To dlatego „The da Vinci Code” twierdzi, ¿e krew Chrystusa przetrwa³a w sposób bardziej bezpo¶redni w rodzinach Plantardów i St. Claire.)

Pomimo po¶redniego uznania w „Kodzie Leonarda da Vinci” Plantarda, to tajne stowarzyszenie w samym ¶rodku ksi±¿ki pozostaje tylko produktem rozgor±czkowanej wyobra¼ni. Olson i Miesel wyg³aszaj± w koñcu wniosek:

Chocia¿ ta zmy¶lona historia Zakonu by³a nieustannie przedstawiana jako fa³szywa we Francji i w BBC w roku 1996, nie mówi±c ju¿ o ¿mudnym odbr±zawianiu przez badacza Paul Smith przynajmniej od roku 1985, to Dan Brown chce, aby czytelnicy ksi±¿ki my¶leli o tym jako czym¶ realnym – po prostu – ¿e jego niedorzeczne twierdzenia s± prawdziwe. Komercyjna potrzeba karmienia publiki posmakiem tajemniczo¶ci jasno triumfuje.


2.b) Jakie twierdzenia zawiera „Kod Leonarda da Vinci”


Jakie jest twierdzenie „Kodu Leonarda da Vinci” odno¶nie do Opus Dei?

Wed³ug o¶wiadczenia na pocz±tku ksi±¿ki:
Pra³atura watykañska znana jako Opus Dei jest g³êboko oddan± katolick± sekt±, która by³a tematem ostatnich kontrowersji odnosz±cych siê do raportów o praniu mózgów, zmuszaniu i niebezpiecznej praktyce znanej jako „cielesne umartwianie siê”. Opus Dei zbudowa³o ju¿ konstrukcjê za 47 milionów dolarów Krajowej G³ównej Siedziby w Lexington Avenue, 243 w Nowym Jorku.

Powie¶æ opisuje Opus Dei jako „Ko¶ció³ katolicki” i przedstawia je jako zakon mnichów z cz³onkami s³u¿±cymi jako mordercy, spo¶ród których jeden – nazywaj±cy siê Sylas (Silas) – jest kluczow± w tej ksi±¿ce postaci±.


Jaka jest historia rzeczywistego ¶wiata Opus Dei?

Wed³ug Dyrektora do spraw Informacji Opus Dei, Briana Finnerty:
Rzeczywiste Opus Dei zosta³o za³o¿one w Hiszpanii w roku 1928 przez katolickiego ksiêdza, ¶w. Josemaria Escrivá, w tym celu, aby popieraæ ¶wiêto¶æ osób ¶wieckich. Zaczê³o to wzrastaæ z poparciem lokalnych biskupów i zosta³o zaaprobowane jako ¶wiecki instytut na prawach papieskich przez Stolicê Apostolsk± w roku 1950. Dzia³alno¶æ Opus Dei zosta³a pob³ogos³awiona i popierana przez papie¿y: Jana XXIII, Paw³a VI, Jana Paw³a I oraz Jana Paw³a II. W roku 1983 Jan Pawe³ II ustanowi³ Opus Dei pra³atur± personaln± Ko¶cio³a katolickiego po starannym zbadaniu jego roli w misji chrze¶cijañskiej. Kulminacj± poparcia Ko¶cio³a dla Opus Dei i jego przes³ania nadesz³o wraz z kanonizacj± jego za³o¿yciela. Papie¿ Jan Pawe³ II nazwa³ za³o¿yciela Opus Dei „¶wiêtym zwyczajnego ¿ycia”.


Jakie jest rzeczywiste Opus Dei w porównaniu z przedstawionym w „Kodzie Leonarda da Vinci”?

Jest du¿a liczba nie¶cis³o¶ci w przedstawieniu Opus Dei, jaka jest w powie¶ci. Niektóre z najbardziej znacz±cych s± zebrane i poddane krytyce przez Finnerty’ego:
Autor pokazuje dostrzegalny brak zrozumienia struktury Ko¶cio³a katolickiego i jego ró¿nych instytucji sk³adowych. Poza b³êdnym okre¶leniem Opus Dei jako „sekty”, w ró¿ny sposób nazywa je „Ko¶cio³em katolickim”, „zgromadzeniem”, „pra³atur± personaln± samego papie¿a”, a tak¿e „Pra³atur± Personaln± Miasta Watykan”
Nazywanie Opus Dei „Ko¶cio³em katolickim” nie ma sensu. Opus Dei dostarcza dodatkowej duchowej formacji, a nie jest powo³ane do pe³nienia zwyk³ych funkcji diecezjalnych, z wy³±czeniem kilku odosobnionych przypadków, w których papie¿ albo biskup poprosi³ Opus Dei o zatroszczenie siê o jak±¶ sprawê. Ponadto – w samym pojêciu „katolicki” jest zawarte to, ¿e mo¿e byæ tylko jeden Ko¶ció³ katolicki, a Opus Dei jest tylko jego czê¶ci± sk³adow±, w zupe³no¶ci z nim zintegrowan±
„Zgromadzenie” jest zatem pojêciem, które nie mo¿e byæ stosowane do Opus Dei, skoro odnosi siê do osób zakonnych. A przyczyn± istnienia Opus Dei jest to, aby zapewniæ ¶wiêto¶æ osobom, które nie s± powo³ane do ¿ycia w zakonach religijnych. Z tego samego powodu, opis Opus Dei jako zbiorowo¶ci mnichów w habitach, i klasztornych ich siedzib, jest zupe³nie sprzeczny z rzeczywisto¶ci±
Ró¿ne okre¶lenia personalnej pra³atury, które wykorzystuje autor do opisu Opus Dei przypominaj± co¶ w rodzaju papieskiego odpowiednika armii osobistej, to jest pozaprawnego bytu, który nie podlega jakimkolwiek w³adzom Ko¶cio³a katolickiego. „Personalna” nie oznacza, ¿e Opus Dei nale¿y do papie¿a albo do urzêdników Watykanu, ale oznacza, ¿e jurysdykcja pra³atury odnosi siê do osób, a nie do poszczególnych obszarów
Opus Dei k³adzie szczególny nacisk na pomoc osobom ¶wieckim szukaj±cym ¶wiêto¶ci w ich codziennym ¿yciu. Nie ma ¿adnych mnichów, ani ¿adnych cz³onków, którzy mogliby odpowiadaæ postaci nazwanej w powie¶ci Sylas (Silas)
Opisy „praktyk” Opus Dei, przedstawione jako krwawe praktyki oczyszczaj±ce jakie stosuje Silas, s± wytworem wyobra¼ni. Uwzglêdniaj± one akty pokuty niektórych najwiêkszych ¶wiêtych Ko¶cio³a, w³±czaj±c w to ¶w. Josemaría Escrivá, a przekszta³ci³ to autor wszystko w jedno wielkie monstrualne przedstawienie
Podobnie – nauczanie wiary, udzielanie duchowego kierownictwa i bycie ¶wiadkiem Chrystusa (wed³ug autora: „pranie mózgu”, „przymus”, albo „rekrutacja”) s± zasadniczymi aspektami wiary chrze¶cijañskiej, a nie praktyk Opus Dei
Ta idea, ¿e Opus Dei wesz³o w korupcyjne przedsiêwziêcie z papie¿em Janem Paw³em II – Bank Watykañski za pra³aturê personaln± – jest obra¼liwe i nie ma podstaw w rzeczywisto¶ci


Czy Opus Dei odpowiedzia³o wydawcy „Kodu Leonarda da Vinci” w zwi±zku z jego z³ym przedstawieniem w tej ksi±¿ce?

Tak, Opus Dei uczyni³o to. Dyrektor do spraw Informacji Opus Dei, Finnerty, wyja¶ni³, ¿e ta organizacja wys³a³a list protestacyjny do wydawcy:
Krótko przed publikacj± „Kodu Leonarda da Vinci”, wys³ali¶my list do Doubleday wskazuj±cy na liczne nieprawdziwe fakty w tej powie¶ci i wyja¶niaj±c, ¿e „przedstawienie Opus Dei w tej ksi±¿ce jest fa³szywe i niew³a¶ciwe prawie w ka¿dej kwestii”.
Ten list wyja¶nia³, czym jest rzeczywiste Opus Dei:
„Podstawow± dzia³alno¶ci± pra³atury Opus Dei jest udzielanie duchowego kierownictwa dla pomocy tym, którzy ¿yj± Ewangeli± w ich codziennym ¿yciu. W pa¼dzierniku roku 2002 papie¿ Jan Pawe³ II kanonizowa³ za³o¿yciela Opus Dei, Josemaría Escrivá, przed kilku setkami tysiêcy ludzi, tych którzy odnie¶li korzy¶æ z duchowego kierownictwa Opus Dei.
Czy ta organizacja wyst±pi na drogê s±dow± przeciwko wydawcy, to jeszcze oka¿e siê.


2.c) Jakie twierdzenia zawiera „Kod Leonarda da Vinci”


Jaki jest dowód na to, ¿e Bibliê ukszta³towano niezale¿nie od Konstantyna?

Kanon Starego Testamentu formowa³ siê przez wieki. Jezus i aposto³owie ju¿ uznali w³adzê pism Starego Testamentu, które istnia³y w ich czasach, jak jest to zilustrowane nastêpuj±cymi wersami:

„I zaczynaj±c od Moj¿esza poprzez wszystkich proroków wyk³ada³ im, co we wszystkich pismach odnosi³o siê do Niego” (£k 24,27)
„Badacie Pisma, poniewa¿ s±dzicie, ¿e w nich zawarte jest ¿ycie wieczne: to one w³a¶nie daj± o mnie ¶wiadectwo” (J 5,39)
„Pawe³ wed³ug swego zwyczaju wszed³ do nich i przez trzy tygodnie rozprawia³ z nimi. Na podstawie Pisma wyja¶nia³ i naucza³: Mesjasz musia³ cierpieæ i zmartwychwstaæ.” (Ap 17, 2-3)
„Od lat bowiem niemowlêcych znasz Pisma ¶wiête, które mog± ciê nauczyæ m±dro¶ci wiod±cej ku zbawieniu przez wiarê w Chrystusie Jezusie”. (2Tm 3,15)

W pierwszym wieku aposto³owie i ich towarzysze napisali ksiêgi Nowego Testamentu, które by³y przekazywane nastêpnym pokoleniom chrze¶cijan i by³y czytane w ko¶cio³ach. W wieku drugim i trzecim gnostycy zaczêli tworzyæ pisma, które fa³szywie twierdzi³y, ¿e pochodz± od aposto³ów, ale skoro nie by³y przekazywane od pocz±tku w ko¶cio³ach, to zosta³y odrzucone. W odpowiedzi na te nowe, fa³szywe pisma Ko¶cio³y sporz±dzi³y listy autentycznych ksi±¿ek pochodz±cych od Aposto³ów. S³awna lista ¶wiêtych pism z po³owy drugiego wieku jest znana jako Kanon Muratoriego.

Proces, poprzez który kanon Pisma ¦wiêtego uleg³ uformowaniu siê, dokona³ siê do czasu Konstantyna (w pierwszych latach czwartego wieku), a on do tego siê nie przyczyni³. By³o kilka ksi±g Starego Testamentu (znanych teraz jako apokryfy), które by³y dyskutowane po okresie Konstantyna, a¿ do koñca czwartego wieku – dalej daj±c przyk³ad tego, ¿e on nie zestawi³ ksi±g Biblii. ¯aden badacz Biblii nie utrzymuje, ¿e Konstantyn odegra³ tak± rolê w rozwoju Pisma ¦wiêtego. Dan Brown po prostu siê myli.


Co „Kod Leonarda da Vinci” twierdzi o uznaniu bosko¶ci Jezusa przez wczesny Ko¶ció³?

„Kod Leonarda da Vinci” odno¶nie do Soboru w Nicei z roku 325 stwierdza, ¿e:
A¿ do tamtej chwili w historii, Jezus by³ postrzegany przez swoich nastêpców jako ¶miertelny prorok… wielki i przemo¿ny cz³owiek, ale nic ponadto. ¦miertelnik... Przez oficjalne zaaprobowanie Jezusa jako Syna Bo¿ego, Konstantyn przeistoczy³ Jezusa w Boga.

To prawda, ¿e Konstantyn, w nastêpstwie swojego nawrócenia siê, przewodniczy³ Pierwszemu Soborowi Nicejskiemu, ale nie jest prawd±, ¿e Konstantyn „przeistoczy³ Jezusa w Boga” albo, ¿e chrze¶cijanie nie przyjmowali wcze¶niej Jezusa jako Boga.

Konstantyn zwo³a³ Sobór, ¿eby rozstrzygn±æ spór, który powsta³ wtedy, gdy kap³an z Egiptu – Ariusz – zacz±³ zaprzeczaæ, ¿e Jezus by³ Bogiem, powoduj±c tym skandal. Ariusz zdoby³ znaczn± liczbê zwolenników – znanych jako arianie – a ta kontrowersja miêdzy arianami a tradycyjnymi chrze¶cijanami wzros³a i sta³a siê tak ostra, ¿e cesarz zwo³a³ Sobór, aby rozstrzygn±æ tê sprawê. Osobi¶cie Konstantyn d±¿y³ do tego, aby wesprzeæ pozycjê arian, ale uzna³ autorytet biskupów artyku³uj±cych wiarê chrze¶cijañsk±, a biskupi Soboru potwierdzili tradycyjne nauczanie chrze¶cijañskie, ¿e Jezus by³ Bogiem. To w³a¶nie biskupi Soboru w Nicei potwierdzili stanowisko przeciwko Ariuszowi i jego nastêpcom. Konstantyn uzna³ ich autorytet pomimo tego, ¿e wola³by post±piæ jednak inaczej.


Jaki jest dowód na to, ¿e chrze¶cijanie uwa¿ali Chrystusa za Boga przed Soborem w Nicei?

Bosko¶æ Chrystusa jest podkre¶lana w Nowym Testamencie. Na przyk³ad czytamy, ¿e przeciwnicy Chrystusa usi³owali zabiæ go, poniewa¿ on „nazwa³ Boga swoim Ojcem, czyni±c siê równym Bogu” (J 5,18).
Zapytany o to, w jaki sposób ma szczególn± wiedzê o Abrahamie, Jezus odpowiada: „Zaprawdê, zaprawdê powiadam wam: Zanim Abraham sta³ siê, JA JESTEM” (J 8,58), powo³uj±c i stosuj±c do siebie samego imiê Boga: „JA JESTEM”. Jego s³uchacze zrozumieli dok³adnie, co on twierdzi³ o sobie samym. „Porwali wiêc kamienie, aby je rzuciæ na Niego. Jezus jednak ukry³ siê i wyszed³ ze ¶wi±tyni.”
W Ewangelii ¶w. Jana (20,28), Tomasz upada do stóp Jezusa, wo³aj±c: „Pan mój i Bóg mój!”. A Pawe³ mówi nam, ¿e Jezus wybra³ narodzenie siê w skromnej, ludzkiej postaci, chocia¿ móg³ pozostaæ w równej chwale z Ojcem, dla Niego on by³ „istniej±cy w postaci Bo¿ej” (List do Filipian 2,6).


„Kod Leonarda da Vinci” twierdzi, ¿e kanon Pisma ¦wiêtego zosta³ zmieniony na zlecenie Konstantyna, aby poprzeæ jego now± doktrynê. Jak mo¿na na to odpowiedzieæ?

Brown twierdzi to w tym celu, ¿eby zaprzeczyæ dowodowi, który istnieje przeciwko jego stanowisku. Nie mo¿e udzieliæ poparcia temu twierdzeniu. ¯adne pismo chrze¶cijañskie, ani niechrze¶cijañskie nie popiera jego stanowiska. Jest wiele powodów, dla których tak siê dzieje, spo¶ród których zobaczymy niektóre poni¿ej, ale jedn± z przyczyn tego jest to, ¿e pisma Ojców Ko¶cio³a (a nawet historyków niechrze¶cijañskich) przed okresem Konstantyna pokazuj±, ¿e Chrystus by³ postrzegany jako Bóg.

Zwróæmy uwagê na nastêpuj±ce cytaty z okresu przed Soborem w Nicei:
Ignacy Antiocheñski: „Dla naszego Boga, Jezus Chrystus, zosta³ poczêty z Marii w zgodzie z Bo¿ym planem: z plemienia Dawida, to prawda, ale równie¿ z Ducha ¦wiêtego” (List do Efezjan 18,2; (A.D.110)
Tertulian: „Sam Bóg jest bez grzechu. Jedynym cz³owiekiem bez grzechu jest Jezus Chrystus; Chrystus jest równie¿ Bogiem”, ¦wiadectwo duszy 41,3 (A.D.190)
Orygenes: „Chocia¿ by³ Bogiem, przybra³ ludzk± postaæ; po tym jak sta³ siê cz³owiekiem, pozosta³ tym, kim by³: Bogiem”, O zasadach I,0,4 (A.D.225)


Co twierdzi „Kod Leonarda da Vinci” odno¶nie do relacji Jezusa i Marii Magdaleny?

Ksi±¿ka twierdzi, ¿e oni oboje byli ma³¿eñstwem. Twierdzi, ¿e Jezus i Maria Magdalena mieli córkê. Ksi±¿ka stwierdza dalej:
Maria Magdalena by³a w ci±¿y w czasie ukrzy¿owania. Dla bezpieczeñstwa nienarodzonego dziecka Chrystusa, nie mia³a wyboru, jak tylko zbiec z Ziemi ¦wiêtej…To w³a¶nie we Francji urodzi³a córkê. Dziewczynka mia³a na imiê Sarah.
Nastêpnie w tej ksi±¿ce jest twierdzenie, ¿e ten zwi±zek da³ pocz±tek linii krwi, która wci±¿ istnieje w prominentnych rodzinach europejskich (³±cznie z jedn± z g³ównych postaci ksi±¿ki, Sophie Neveu). Twierdzi równie¿, ¿e Ko¶ció³ katolicki wiedzia³ o tym, ale ukrywa³ to przez stulecia, nawet uciekaj±c siê do mordowania pochodz±cych od Chrystusa, aby zapewniæ zabezpieczenie tej tajemnicy:
…najwiêksza skrywana tajemnica w historii ludzko¶ci. Jezus Chrystus nie tylko by³ mê¿em, ale On by³ ojcem…
Wczesny Ko¶ció³ obawia³ siê, ¿e je¶li tej linii pozwoli³oby siê na wzrost, to mo¿liwe, ¿e sekret Jezusa i Marii Magdaleny wyp³yn±³by na powierzchniê i doprowadzi³by do zmiany zasadniczej doktryny katolickiej o boskim Mesjaszu, który nie mia³ ¿ony, ani nie podejmowa³ po¿ycia seksualnego…Wiele poszukiwañ Watykanu mia³o na celu zlikwidowanie cz³onków tej królewskiej linii.


Jak odpowiadasz na te twierdzenia?

Jest nieodpowiedzialne formu³owanie przez Browna takich twierdzeñ. On nie ma solidnych dowodów na poparcie tych twierdzeñ, a w braku takich dowodów jest nie do zaakceptowania rozpowszechnianie takich zarzutów.
Twierdzenie, ¿e katolicy zabili potomków swojego Boga jest pod³ym i nie do zaakceptowania
Atakiem na ich wiarê. Ludzie wszystkich wyznañ powinni uwa¿aæ Dana Browna za wystêpnego i zajad³ego cz³owieka, który czyni taki rodzaj zarzutów.


Co nale¿y uczyniæ ze szczegó³owym twierdzeniem „Kodu Leonarda da Vinci”, ¿e Jezus by³ mê¿em Marii Magdaleny?

Nie jest mo¿liwe, aby traktowaæ to twierdzenie na powa¿nie.
Ta przyczyna, ¿e Brown i gar¶æ innych (g³ównie autorów New Age) usi³owa³a identyfikowaæ Mariê Magdalenê jako ¿onê Jezusa jest oczywiste: Ona jest jedn± z kilku kobiet-uczennic Chrystusa, która wyró¿nia siê, której imiê znamy, a o której nie wiemy, ¿e by³a ¿on± kogo¶ innego. O innych kobietach-uczennicach Jezusa wiadomo, ¿e by³y zamê¿ne. Je¶li kto¶ chce zmusiæ Jezusa do roli mê¿a, to Maria Magdalena jest jedn± z kilku wyró¿niaj±cych siê i pozornie zdatnych do podjêcia roli jego ¿ony.
Ponadto – nie ma niczego w Nowym Testamencie, co stanowi albo implikuje to, ¿e Jezus by³ mê¿em Marii Magdaleny. Stosownie do Nowego Testamentu, Maria z Magdali by³a oddan± zwolenniczk± Jezusa i jednym ze ¶wiadków jego zmartwychwstania (Mt 28,1), ale nie jego ¿on±. Nie ma dowodu w Nowym Testamencie ani w Pismach Ojców Ko¶cio³a, ¿e by³a ona ¿on± Jezusa.
Jezus równie¿ mówi³ o rzeczach, które wskazywa³y na to, ¿e nie by³ niczyim mê¿em. On przedstawia dobrowolne powstrzymanie siê od ma³¿eñstwa jako najwy¿sz± formê po¶wiêcenia siê, a jako duchowy przywódca ruchu chrze¶cijañskiego, sam utrzymywa³ takie standardy.
Co wiêcej – wczesny Ko¶ció³ by³ zgodny w pojmowaniu Jezusa jako osoby stanu wolnego. To nie jest jak±¶ pó¼niejsz± doktryn±, ale informacj± zaczerpniêt± z Nowego Testamentu. Autorzy Nowego Testamentu stale przedstawiaj± Ko¶ció³ jako „Oblubienicê Chrystusa” (2 List do Koryntian 11,2). Tylko je¿eli Chrystus by³ stanu wolnego, to Ko¶ció³ móg³ byæ przedstawiany metaforycznie jako jego Oblubienica.


Co Brown twierdzi odno¶nie do roli Marii Magdaleny we wczesnym Ko¶ciele?

Brown twierdzi, ¿e w pierwotnych Ewangeliach, Maria Magdalena bardziej ni¿ Piotr by³a wyznaczona, ¿eby ustanowiæ Ko¶ció³:
Stosownie do tych niezmienionych Ewangelii, to nie Piotr by³ tym, któremu Chrystus da³ wskazówki za których pomoc± ma ustanowiæ Ko¶ció³. To by³a Maria Magdalena…Jezus by³ pierwszym feminist±.
Znów brak podstaw do tego twierdzenia. ¯aden z wczesnych manuskryptów Ewangelii ani ¿adne z cytatów z Ewangelii z pism Ojców Ko¶cio³a nie sugeruj±, ¿e cokolwiek w tym sensie zosta³o powiedziane na jakimkolwiek etapie w historii Ewangelii. Twierdzenie Browna, ¿e „Jezus by³ pierwszym feminist±” w ¿adnym razie nie wyra¿a historycznej prawdy, która mia³a miejsce.

Odwo³anie siê do wcze¶niejszych „niezmienionych” ewangelii, które nie zosta³y sfa³szowane przez Konstantyna albo innych we wczesnym Ko¶ciele jest bezmy¶lne. Nie ma dowodu, ¿e Konstantyn za¿±da³, aby zosta³y dokonane jakiekolwiek zmiany w Pi¶mie ¦wiêtym. Gdy kto¶ twierdzi, ¿e on da³ takie polecenie, to powinien byæ w stanie poprzeæ to cytatami ze wspó³czesnych ¼róde³ – albo nawet notatkami z pó¼niejszych wieków. Brown nie ma po prostu ¿adnych dowodów na poparcie swoich twierdzeñ.

Je¿eli Konstantyn albo ktokolwiek próbowa³by dokonaæ zmiany w Pi¶mie ¦wiêtym, to chrze¶cijanie by tego odmówili. Ko¶ció³ chrze¶cijañski w³a¶nie przeszed³ wiek prze¶ladowañ, w którym chrze¶cijanie byli paleni na stosie za odmowê wyparcia siê Pana i Pism, które on im przekaza³. Ich zezwolenie na dokonanie takich zmian wydaje siê nie do pomy¶lenia, a jakikolwiek usi³owanie dokonania zmian skoñczy³aby siê ogromnym sporem, który by³by wzmiankowany w pismach z tamtego okresu.

By³oby praktyczn± niemo¿liwo¶ci± dokonaæ zmiany Pisma, poniewa¿ istnia³y tysi±ce kopii na ca³ym obszarze „¶wiata” ¶ródziemnomorskiego, od Europy do Afryki Pó³nocnej. Nie istnia³ ¿aden centralny rejestr tego, kto mia³ kopie Biblii, w ten sposób nie by³o mo¿liwe wytropienie ich i zredagowanie. Wiele z wczesnych manuskryptów Pisma zaginê³o. A kiedy spogl±damy na kopie, które zosta³y odkryte przez archeologów, to spostrzegamy, ¿e ucz± one tych samych doktryn, co ich pó¼niejsze kopie, i widaæ to, ¿e nie by³y przedmiotem ¿adnych ingerencji cenzorskich.

Co wiêcej – te pisma wczesnych Ojców Ko¶cio³a z okresu poprzedzaj±cego Konstantyna pokazuj± to samo nauczanie i cytuj± Ewangelie jako mówi±ce te same sprawy jak w kanonicznych Ewangeliach.



3. Odpowiadaj±c zwolennikom „Kodu Leonarda da Vinci”


W jaki sposób mogê pomóc innym zrozumieæ jak bardzo obra¼liwy jest „Kod Leonarda da Vinci”?

Uwydatniaj±c, ¿e twierdzenia wystêpuj±ce w ksi±¿ce s± obra¼liwe, szczególnie te, które dotycz± Jezusa i wczesnego chrze¶cijañstwa. Podkre¶laj±c, ¿e te twierdzenia s± fa³szywe, ¿e Brown nie ma dowodów na ich poparcie. Pomys³, ¿e Jezus mia³ ¿onê jest absurdalny. Jednym z g³ównych tematów nowego Testamentu jest ten, ¿e Ko¶ció³ jest Oblubienic± Chrystusa. Ten temat nigdy by siê nie pojawi³ w krêgach chrze¶cijañskich, je¿eli Jezus mia³by ludzk± ¿onê. Faktem by³o to, ¿e on nie mia³ ¿ony w zwyk³ym sensie. Brown rozmazuje to, co jest najbardziej u¶wiêcone i wa¿ne dla wiary milionów ludzi.

„Kod Leonarda da Vinci” opiera siê na informacjach, które s± stwierdzonymi fa³szerstwami: „Les Dossier Secrets”.


W jaki sposób mogê odpowiedzieæ na zarzuty „Kodu Leonarda da Vinci” jako „fikcji”?

Nie jest obron± twierdzenie, ¿e „Kod Leonarda da Vinci” jest fikcj±. Fikcja nie mo¿e zmieniæ podstawowych faktów o zasadniczych postaciach historycznych bez nara¿enia siê na krytykê. Ludzie zostaliby obra¿eni, gdyby Doubleday wyda³ powie¶æ przedstawiaj±c± Hitlera w pozytywnym ¶wietle. Chrze¶cijanie maj± prawo czuæ siê obra¿eni, gdy podstawowe fakty z ¿ycia Chrystusa s± fa³szowane.
Co wiêcej – jak ju¿ to widzieli¶my w tym specjalnym raporcie, ta ksi±¿ka dok³ada wszelkich starañ, aby stworzyæ pozory faktyczno¶ci, w³±czaj±c w to umiejscowienie o¶wiadczenia o prawdziwo¶ci faktów z powie¶ci na pocz±tku tej powie¶ci. Brown podkre¶li³ ostentacyjnie dok³adno¶æ ksi±¿ki na swojej stronie internetowej i w udzielanych wywiadach. Nie jest przypadkiem, gdy autor i wydawca stworzy³ zwyk³± powie¶æ. Pozwolili sobie na wprowadzenie ludzi w b³±d, by my¶leli, ¿e ta ksi±¿ka ma podstawy historyczne. Zas³uguj± z tego powodu w³a¶nie na ostr± krytykê, a kiedy krytyka taka jest czyniona, to nie mog± siê kryæ za s³owami stwierdzaj±cymi, ¿e „to po prostu jest fikcja” po tym, jak poczynili tak szerokie wysi³ki ku temu, aby przekonaæ czytelnika, ¿e to nie jest „w³a¶nie fikcja”.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wy¶wietl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Ruchu ¦wiat³o-¯ycie w Kozach Strona G³ówna -> Religia / Felietony Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach

fora.pl - za³ó¿ w³asne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin